Czytasz, czytasz, nagle to spotykasz... Co to je? A to są strony.

niedziela, 8 września 2013

20. Klub Ślimaka

-Black, Evans, proszę o pozostanie na chwilkę po lekcji. - powiedział profesor Slughorn, gdy zajęcia z eliksirów już się (na szczęście) kończyły.
-Tak jest, panie psorze! - Syriusz uśmiechnął się huncwocko... nienawidzę tych ich wyrobionych, sztucznych uśmiechów! Nie dość, że nie są prawdziwe, to jeszcze prawie każda dziewczyna w Hogwarcie po prostu rozpływa się na ich widok... (Toż to nienaturalne! xD - dop. aut.)
-Dobrze, panie profesorze. - powiedziałam grzecznie.
I tak, jak poprosił nauczyciel, zostaliśmy w sali, kiedy wszyscy już wyszli.
-Więc pewnie chcielibyście się dowiedzieć, czemu Was tu wezwałem. Mianowicie, chcę, abyście dołączyli do prestiżowego Klubu Ślimaka. - wyjasnił, po czym jeszcze dodał - Byłbym zawiedziony, gdybyście zdecydowali się jednak do niego nie...
-Ależ oczywiście, panie profesorze! - przerwałam mu, wiedząc, że lepiej jest jednak przystać na jego propozycję.
-Jak Evans idzie, to ja też. - wyszczerzył się Black.
-Dobrze, w takim razie najbliższe spotkanie jest w środę, o osiemnastej.

***

-...Do jakiegoś Klubu Ślimora, czy coś takiego. - Syriusz opowiadał reszcie Huncwotów o tym, co działo się po ich wyjściu.
-Ślimaka. - poprawił go Remus.
-Skąd to wiesz? - spytał zdziwiony wiadomościami kolegi Black.
-Jak się czyta książki, to się wie...
-Ej! Nie czytam ich aż tak mało! No, może... Ale wiecie, że Evans też dołączyła? - spojrzał w stronę Jamesa.
-Spoko, może jej wmówisz na tym spotkaniu, żeby się ze mną umówiła. - pokazał mu język.
-Tak, bo na pewno się zgodzi! - zaśmiał się niebieskooki.
-Jeszcze wszyscy zobaczycie! - krzyknął okularnik śmiejąc się w najlepsze.

***

Wiem, wiem, krótkie to jak nóżki kłamstwa, ale weny jakoś ostatnio nie mam (czyt. nie mam głowy do dłuższego dodawania notek co trzy, cztery dni) i więcej nie wycisnęłam z tej gąbki zwanej mózgiem. ;< Mogłabym dodawać notki co tydzień, ale dłuższe. W komentarzu możecie napisać, jak wolicie ^^

5 komentarzy:

  1. No, na serio to, że ROZPŁYWAJĄ się jest jakieś nienaturalne xD To jak to wygląda? Idzie sobie taki Łapa z jakimś uśmiechem przyklejonym do tej ślicznej buźki, a dziewczyny zamieniają się w kałużę? Dla mnie to nie ważne jest jaka długość, czy tam termin dodawania notek, grunt, że się w ogóle pojawiają! Klub Ślimora xD A Remus taki oczytany, że aż Syriuszowi wypomina, że książek się boi... Hmm... Syriusz ma książkofobie! James tylko o poderwaniu Lily myśli, ten niewdzięcznik. Może niech Huncwoci o tobie pomyślą, i ci jakiś prezent dadzą za umieszczenie ich tu?
    Pozdro ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, z tym rozpływaniem się to była metafora ;D Co do notek, masz WYBRAĆ! Muahahaha! Albo krótkie co trzy dni, albo długie co tydzień! Tak, Syriusz ma razem z Jamesem i Peterem książkofobię xD James jak na razie myśli o Rudej jak o trofeum ._. A prezentem bym nie pogardziła
      :P Niech dziękują i się cieszą!
      Lily Em ^^

      Usuń
    2. Ty zły człeku, mam wybierać?
      No dobra... To niech będą długie raz na tydzień, ty zły człeku ;c
      Pozdro ;D

      Usuń
    3. Spoko, to dwa na dłuższą na tydzień, zero na krótszą na trzy dni. Decyzja jasna - robimy krótsze :P Dobra, żart, nie bijcie ;D
      Btw., pół dłuższej notki w już jest ^^
      Btw. 2 xD, Kath się nam rozchorowała... a może to specjalnie? :D Wiem, że jesteśmy w tym samym wieku (mniej więcej), a mnie nauczyciele już cisną ._., więc może dlatego...?
      Lily Em ^^

      Usuń
  2. Ja chce długaśną notkę! Jak jest się chorym to nie ma co robić, więc ja cztam od początku wszystkie blogi jakie mam w ulubionyc, a uwież mi, że jast ich więcej niż 50... masz już swoje 2000 wejść? Mi brakuje aż 399... :'(

    OdpowiedzUsuń